10 lat członkostwa w Unii Europejskiej to dobry czas dla Polski. Dlatego świętujemy rocznicę powrotu naszego państwa do integrującej się Europy.
Pamiętamy, że drogę na Zachód otworzyło nam zwycięstwo obozu polskiej wolności w wyborach 4 czerwca 89 roku.
Wiemy jednak, że samo zerwanie uzależnienia od Wschodu nie oznaczało jeszcze odnalezienia naszego miejsca w ramach świata zachodniego. Trzeba było wiele polskiej pracy i determinacji, trzeba było żmudnego budowania szeregów przyjaciół, trzeba było wielkiego wysiłku na rzecz przekonania wątpiących i w Europie, i w naszym kraju. Do wszystkich zasłużonych w tym dziele kierujemy dzisiaj wyrazy naszej wdzięczności.
Jestem pewien, że wielu z nas przeżywając doniosłe chwile uroczystości kanonizacji wielkiego rodaka Jana Pawła II wspominało także jego słowa wypowiedziane i w Parlamencie Europejskim, i w polskim parlamencie, gdy upominał się o nasze prawo do uczestniczenia w wielkim procesie zjednoczenia Europy.
W tym roku dokonujemy bilansu całego ćwierćwiecza naszej wolności, dokonujemy też podsumowania pierwszych 10 lat naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Robimy to oceniając życie każdego z nas, każdej rodziny, każdej naszej miejscowości czy gminy, całej naszej wspólnej Ojczyzny.
Warto zatem rozejrzeć się dookoła, bo niemal wszędzie możemy zobaczyć liczne ślady wielkiej, dobrej zmiany. Ta zmiana dokonała się naszymi rękami i dzięki naszej pracy, ale i dzięki ogromnym europejskim pieniądzom, które pomogły nam unowocześnić i rozwinąć nasz kraj. Jesteśmy za to wdzięczni.
Jednocześnie jesteśmy pełni nadziei, że integrująca się Europa będzie nadal, w następnych latach, jedną z podstawowych dźwigni naszego rozwoju. Że nadal będzie wzmacniała nasze bezpieczeństwo i nadal będzie szansą na dobre rynki dla polskich produktów. Że nadal będzie źródłem łatwego dostępu do nowoczesności, w tym do nowoczesnych technologii. Że nadal będzie cieszyła łatwością przekraczania granic, poznawania różnorodności i piękna świata innych ludzi i innych narodów.
Dokonując bilansu łatwo zmierzyć i policzyć, że w 2003 roku było w naszym kraju zaledwie 631 km autostrad i dróg ekspresowych, a w 2013 było ich już 2745 km.
Trudniej zmierzyć i policzyć inne ważne parametry naszego życia, ale myślę, że na nas wszystkich robi wrażenie, że w badaniach opinii publicznej w 2003 roku tylko 65% z nas mówiło o sobie, że jesteśmy szczęśliwi, a w 2013 mówiło tak o sobie aż 80% Polaków. Czasami trudno w to uwierzyć, ale warto tym się cieszyć.
Oczywiście, to nie znaczy, że wszystko nam się w pełni udało, że nie mamy problemów, że żyjemy bogato i beztrosko. Tak nie jest. Wiemy, że czeka nas jeszcze wiele pracy i wiele wysiłku. Ale wiemy też, że mamy ogromną szansę. Polska może uzyskać jeszcze mocniejszą pozycję w strukturach integrującej się Europy.
Dużą część naszych nadziei na postęp wiążemy z następną perspektywą finansową Unii – z przypadającymi na nasz kraj w kolejnych 7 latach dodatkowymi ponad 400 miliardami złotych.
To wszystko jest efektem wielkiej zmiany 89 roku i naszego wysiłku przez całe ćwierćwiecze.
Dlatego wielka wdzięczność narodu należy się rządowi premiera Tadeusza Mazowieckiego, który „powrót do Europy” uznał za priorytet. Należy się ówczesnemu Ministrowi Spraw Zagranicznych Krzysztofowi Skubiszewskiemu, który ten plan realizował i prezydentowi Lechowi Wałęsie, który go mocno wspierał autorytetem Solidarności. Polacy długo walczyli ze wschodnią dominacją. Polska suwerenna należy do Zachodu!
Ale trzeba też podkreślić dzisiaj zasługi wszystkich prezydentów, wszystkich premierów i ich rządów, wszystkich Sejmów i Senatów, wszystkich partii lewicowych, prawicowych i centrowych. Wszyscy bowiem mają swój udział w zagospodarowaniu naszej wolności i naszej europejskiej szansy. Należy pamiętać i o tych, którzy nas do Unii Europejskiej prowadzili, o tych którzy do wymagań Unii Polskę dostosowali, i o tych którzy podpisali odpowiednie umowy międzynarodowe, także o tych którzy umieli poruszać się na gruncie europejskim walcząc o nasze narodowe interesy. Możemy więc pogratulować i podziękować sami sobie za wytrwałość, za pracę, czasem za cierpliwość i za zaufanie. Te 10 lat naszego członkostwa w Unii to sukces całego narodu.
Życzę, byśmy dalej mądrze korzystali z europejskiego bezpieczeństwa i wolności.
Cieszmy się, że dzisiaj członkostwo w Unii Europejskiej popiera 89% Polaków. To symboliczne „89” tak jak rok 89-ty!